Kwadrans Kwadrans
672
BLOG

Czy TVN ma procedury w przypadku molestowania?

Kwadrans Kwadrans Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

Pod latarnią najciemniej więc na kanale "cała prawda całą dobę" prawda rzadko potrafi się przebić. Nie inaczej jest ze sprawą rzekomego, rzecz jasna, molestowania seksualnego, które szczególnie miał sobie upodobać znany prezenter tej stacji.

 

"Moje kłopoty z nim zaczęły się od tego, jak powiedziałam mu "nie". Któregoś dnia podszedł do mnie z tekstem: "Widzę, że nie masz majtek pod dżinsami. Jedziemy do mnie?". Rzucił też, niby w żartach: "Oprzesz się, suko, o ścianę, a ja wejdę od tyłu". Byłam tak zawstydzona, że mnie sparaliżowało. Zrozumiałam, że nagłośnienie sprawy zostanie odebrane jako nielojalność wobec firmy. Wiem, że na początku trochę się całej sprawy bali. (...)

Jeszcze przez jakiś czas tam pracowałam, ale było mi coraz trudniej. Najgorsza jest bezradność. Koszmarna bezradność. Mój oprawca robi karierę. Przeprowadza wywiady z najważniejszymi osobami w Polsce, ciągle kieruje dużym zespołem telewizyjnym. Ja odeszłam ze stacji. Chcę zapomnieć o sprawie. (...) Wiem, że inne dziennikarki miały z nim podobne przejścia." (Wprost)

 

Zmowa milczenia w przypadku molestowania seksualnego nie jest niczym nowym. Najczęściej media, w tym i rzeczona stacja, mówią o niej w kontekście kościołów (szczególnie jednego) i niektórzy mogą mieć wrażenie, że tylko jego to dotyczy. Jak pokazuje przypadek TVN takie sytuacje zdarzają się wszędzie, a czym bardziej ktoś czuje się bezkarny na tym więcej sobie pozwala.

Zmowa milczenia dziennikarzy, pracowników i właścicieli TVN w tej sprawie pozwala zadać pytanie czy dotyczy to tylko jednej osoby czy też władze stacji nigdy nie reagowały i de fakto pozwalały na takie zachowania także w przeszłości. I w końcu czy molestowane były "tylko" osoby dorosłe?

Przeraża również co w tej sprawie miała do powiedzenia jedna z gwiazd TVN, która obwiniała... ofiarę "Jeśli kobieta nie potrafi postawić wyraźnej granicy, to mężczyzna potrafi wyczuć coś takiego". Ma także nadzieje, że molestowana (dziennikarka wypowiadająca się dla Wprost) jakiejś strasznej traumy z tego powodu nie ma.

Co ciekawe gwiazda twierdzi, że w pracy (w telewizji TVN?) trzeba dać jasno do zrozumienia, że jest się tam po to, żeby pracować, a nie romansować.

Jasno widać, że stacja TVN potrzebuje wewnętrznych procedur w przypadku pojawiających się oskarżeń. Na dziś na pewno trzeba odseparować dziennikarza TVN od pracy z kobietami, potencjalnymi ofiarami.

Kwadrans
O mnie Kwadrans

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo